Zawody strażackie

niedziela, 20 maja 2012

Jak co roku, a w zasadzie drugi raz w ostatnim czasie drużyna OSP Cichostów zebrała siły i wystartowała w zawodach strażackich rozgrywanych w Milanowie. Występ poprzedzony morderczymi treningami można zaliczyć do udanych bo raz, ze motopompa Babcia odpaliła, a dwa - nasi chłopcy uzyskali naprawdę niezły czas. No i 5 miejsce w gminie to naprawdę świetny wynik.

OSP Cichostów

Drużyna w komplecie!

Kibice z Cichostowa

Podlewanie łąki

OSP Cichostów - skuteczne mycie, picie i wycie.

Foto: Marta Laszewska

Po okolicy 2

niedziela, 6 maja 2012

Jak ktoś żyje w małym miasteczku jak ja, w którym jest kilka pawilonów handlowych na krzyż, to wyprawa do miasta takiego ogromnego jak np. Rudzieniec jest sporym wyzwaniem. Niemniej jednak czasami trzeba przełamać pewne obawy i wyruszyć. Czy nie przytłoczy nas nadmiar nowych widoków? Każdy przed wyprawą ma takie obawy, ale bez paniki – ze wszystkim świetnie sobie podróżnik poradzi!
Wielkie dęby w Rudzieńcu

Rudzieniec

Rudzieniec

Krzyż przy drodze Rudno - Rudzieniec

Kostry

Robaki w krzaki

piątek, 4 maja 2012

 Z każdej strony mieszkańcy Koloni Cichostów atakowani są newsami co szukają naukowcy. I tak: naukowcy szukają drugiej ziemi, szukają łososia, szukają tajemnicy długowieczności,  szukają śladów Emina Paszy w Nysie, szukają korzeni Bułgarów w Iranie, szukają pracy i przede wszystkim co jest w tym najważniejsze szukają odpowiedzi! Tak właśnie, odpowiedź jest najważniejsza! Niestety dla dzieci cichostowskich które maja jeszcze czas by stać się naukowcami pozostaje przyziemna zabawa jaką jest szukanie chrabąszczy zagnieżdżonych w krzakach. I robić z tego biznes, bo zanim wyrosną grzyby i jagody, będziemy mogli zbierać w lesie chrabąszcze. I sprzedawać leśnikom na kilogramy lub litry. Bo chrabąszcze są przyjemne gdy można pograć nimi w kometkę lub obrać sobie jednego i śledzić go przez godzinę i obserwować od podszewki życie chrabąszcza, jednak gdy jest ich za dużo to szkodnik. Dlatego dla majówkowego relaksu na zdjęciach jest ich kilka ukrytych. Znajdź je wszystkie!


Devil

czwartek, 3 maja 2012

Czy w naturze jest miejsce na diabła? Jakże możemy nauczyć się szacunku dla naturalnej rzeki, lasu, robaka i świni, jeśli wcześniej nie przestaniemy uważać się za panów stworzenia, a tych, którzy nie akceptują naszego wyboru, traktować jako ludzi złych, opanowanych przez diabła?  Nawet w zwykłym mieszkańcu cichostowskiego podwórka można na pierwszy rzut oka zobaczyć żywe wcielenie co nie zmienia faktu, że diabeł wcielony to to nie jest. Ot chodzi sobie taki po studni, fakt... podejrzane bo wiadra ze sobą nie ma, ale jakoś zawalić to jej nie zawali, chyba, że zechce mocniej tupnąć nóżką to tak oczywiście, czemu nie.



Po okolicy

środa, 2 maja 2012

Tak to się zaczyna!

   Stare, drewniane budynki kryte strzechą wielu miasteczek i wsi nadbrzeżnych to jeden z licznych przypadków kiedy czas przemija.  Nie bez powodu wsie takie zostają nazwane „starymi skansenami".  Tradycyjna architektura, malownicze widoki, spokojne życie i bezpośredni dostęp do lasu sprawiają, że kupno takiego czarującego reliktu to prawdziwa zmiana stylu życia.  Większość tych starych, budynków ze strzechą wymaga mniej lub bardziej poważnego remontu. Niezależnie od tego, czy poszukiwać domu na stałe czy budynku gospodarczego, te stare, drewniane domy stanowią doskonałą inwestycję. Bo czas przemija a one bezpowrotnie znikają z terenu cichostowskiej okolicy. Tak samo jak inwestycja w budynek ze strzechą, estetycznie opłacalna jest inwestycja w  słup by dać się zasiedlić bocianom. Wystarczy wykonać u siebie namiastkę gniazda, a bocian przy sprzyjającym terenie powinien je zasiedlić. No i szok jak młode wyrosną i polecą wyrwać żabę!


Kapliczka w Świerżach

Drewniana stodoła kryta strzechą w Koloni Pszonka

Kryta strzechą stodoła w Bełcząc Stara Wieś

Bociany - Tchórzew Kolonia

Wiwat maj!

wtorek, 1 maja 2012

   „Byl pozdní večer - první máj - večerní máj - byl lásky čas...” pisał największy czeski poeta romantyczny K.H. Mácha w swym poemacie Maj. A maj to oczywiście święto. Czas błogiego lenistwa i czas intensywnych prac polowych. Jak pisał poeta - pierwszego maja – w dniu zakochanych – według starego czeskiego zwyczaju całując ukochaną osobę pod kwitnącym drzewem zapewnia się miłość i szczęście sobie i najbliższym. Może warto więc spróbować, tym bardziej, że kwitnących drzew nie brakuje. Tak jak i wywieszonych flag na cześć państwowych obrzędów. Więc ogólnie patrząć to wszędzie jest zielono-biało-czerwono. Tylko pliszka siwa nieprzerwanie gustuje w kolorach wyłącznie monochromatycznych. I tak już od dawna wydaje swoje dźwięki "tsillip tsillip" i pozostaje najpospolitszym ptakiem Europy - jeszcze zjednoczonej Europy. I teraz ciekawostka.......pliszka jest 10 razy mniej liczna niż zięba!