Po okolicy 2

niedziela, 6 maja 2012

Jak ktoś żyje w małym miasteczku jak ja, w którym jest kilka pawilonów handlowych na krzyż, to wyprawa do miasta takiego ogromnego jak np. Rudzieniec jest sporym wyzwaniem. Niemniej jednak czasami trzeba przełamać pewne obawy i wyruszyć. Czy nie przytłoczy nas nadmiar nowych widoków? Każdy przed wyprawą ma takie obawy, ale bez paniki – ze wszystkim świetnie sobie podróżnik poradzi!
Wielkie dęby w Rudzieńcu

Rudzieniec

Rudzieniec

Krzyż przy drodze Rudno - Rudzieniec

Kostry

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

wspaniała wycieczka, może kedyś i mnie tam weźmiesz