Wiosna 2009 skończy się w sobotę w Cichostowie strajkami, pochodami protestujących, czarnym dymem i smrodem podpalonych opon. Nie ma obiecanej drogi, kot się pociął gdzieś pod kosiarką, jest zimno acz słonecznie i jak pisze stary: Dzień czerwcowy, wciąż wiosenny, rozpalony, słońcem, pachniał wyką ugór nasz zielony. Tuż przy drodze farbowniki fioletowe, razem z wyką się tuliły, zwiędłe srodze.
Strajki
niedziela, 7 czerwca 2009Autor: vader696 o 21:29
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz