Dni do Koniczynowych Mistrzostw pędzą w zawrotnym tempie. Ale jest też coś dla lubiących retro i... bycie w centrum uwagi. Wiejskie ognisko zaraz po mistrzostwach które startuje o godzinie 20.00. A w niedzielne popołudnie turniej wsi z silną ekipą z Cichostowa. Bo wiadomo - kropki cichostowskie są rewelacyjne do przyciągania spojrzeń, ale trzeba mieć też coś w rękach...
Musztardowo odlotowo!
wtorek, 20 lipca 2010Autor: vader696 o 13:28 1 komentarze
rajdowo wyczynowo
piątek, 16 lipca 2010 Odnowienie jednego roweru zajmuje zwykle dzień lub dwa. Lecz niektórym modelom trzeba poświęcić nawet miesiąc. – Najgorzej jest z tymi, które wyciągnięto z niemieckich kanałów piwnicznych. Są zardzewiałe, trzeba je rozkręcić, wyczyścić i położyć nowy lakier. Problemem są również części. W rowerze z klasą wszystko musi być oryginalne. Liczą się detale. Nowoczesne siodełko może zepsuć efekt, na który pracowało się kilka dni. A uroku dodadzą zawsze topowe frędzelki przy gałkach. No i sukces murowany. Bo rajd o puchar burmistrza już tuż tuż.
Autor: vader696 o 12:28 4 komentarze
uff jak upały
czwartek, 15 lipca 2010 Co zrobić, by zwierzak przetrwał upał? Oczywiście zwierzę też musi dużo pić. Ma być lekko chłodne - dziecku też przecież w upał nie dajemy mocno schłodzonego, bo angina murowana. Innym zwierzętom też nie dajemy kostek lodu do lizania, bo to się źle skończy. Dla podkręcenia sytuacji - mokra bandamka na szyję. Bedzie wyglądał z klasą i dostojnie - niczym Billi Kid jak atakował na express. Są też inne sposoby: spryskiwanie wodą, wynoszenie w chłodne miejsce, wachlowanie. Wszystkie chwyty dozowolone oby się tylko nie wciągnął.
Autor: vader696 o 12:24 2 komentarze
szczytowa obserwacja
piątek, 9 lipca 2010 Obserwacja ukryta z wieży jest utrudniona. Bez lornetki trudno coś konkretnego dostrzec. To, że na platformie widokowej nie ma lunety ma uzasadnienie praktyczne: wieża jest wrażliwa na podmuchy wiatru i górna część wyraźnie odchyla się w pionie oraz wykonuje ruchy "obrotowe". Przy silnym wietrze może dostarczyć obserwatorom wiele emocji. I wiele pracy. Bo całość wypełniona jest polepą.
Autor: vader696 o 12:05 1 komentarze
Kapselki
poniedziałek, 5 lipca 2010 Wacki jak zwykle zainteresowały się tym co najcenniejsze. Grą podwórkową, która opiera się na wykorzystaniu kapsli od butelek które dostały od swojego kochającego pana. Oczywiście od razu rozegrały Wyścig Pokoju na studni, który największą popularnością cieszył się w latach 80-tych. Mogły oczywiście bezpośrednio na chodniku na odpowiednio oznaczonej trasie, lub na krawężnikach wzdłuż studzienek deszczowych jednak nie posiadały czegoś takiego. Każdy Wacek miał swój kapsel, ale nie samodzielnie malowane flagi wypełniały wnętrze jego, bo to wersja "dla ubogich"! Wersja "de lux" to flagi wycięte z domowej encyklopedii, albo atlasu geograficznego starszego brata którego oczywiście Wace posiadają...
Autor: vader696 o 11:37 1 komentarze
Promyczki na drutach
sobota, 3 lipca 2010 Przed latem stada dzikich mustangów wybiegały na dziedziniec, otaczały budynek i był gotowe w każdej chwili do ataku. Lecz gdy biegli na otwartą przestrzeń, zostali skoszeni ogniem karabinów ......wiadomo, gdy takie stado spotyka na swojej drodze pole owsa to go nie oszczędza tylko roznosi w pył swymi zębiskami. Podobne zachowanie przedstawiają kaczki lezące bezwładnie pod auto, koty lekko wylegujące się na ciepłej drodze jak i pies co biegnie tknięty czymś nieoczywistym pod koła. Ale nie teraz to już nie.
Autor: vader696 o 11:16 1 komentarze