Przed latem stada dzikich mustangów wybiegały na dziedziniec, otaczały budynek i był gotowe w każdej chwili do ataku. Lecz gdy biegli na otwartą przestrzeń, zostali skoszeni ogniem karabinów ......wiadomo, gdy takie stado spotyka na swojej drodze pole owsa to go nie oszczędza tylko roznosi w pył swymi zębiskami. Podobne zachowanie przedstawiają kaczki lezące bezwładnie pod auto, koty lekko wylegujące się na ciepłej drodze jak i pies co biegnie tknięty czymś nieoczywistym pod koła. Ale nie teraz to już nie.
Promyczki na drutach
sobota, 3 lipca 2010Autor: vader696 o 11:16
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
Nie jest naukowo wytłumaczone co powoduje takie dziwne zachowanie zwierząt.Spotkać na swej drodze stado pędzących ogierów lub ławicę wielorybów płynącą prosto na nasz materac to pierwszy krok do stresu i niepotrzebnych nerwów.
Wydaje mi się ,że wtedy należy się po prostu obudzić lub przestać delektować napojem nawet tym najbardziej lubianym i lekko schłodzonym
Prześlij komentarz