W czasie ataku pochłaniają niewyobrażalne ilości jedzenia. Nie czują głodu. Jedzą, by wypełnić pustkę emocjonalną, a potem, by uciszyć wyrzuty sumienia. Jak wygląda życie sikorek dotkniętych zespołem napadowego objadania się, jakie jest podłoże zaburzenia i co zrobić, gdy jedzenie staje się narzędziem autodestrukcji? Niestety tego nie wie nikt. Jedyne co widać, że chyba większość sikorek posiada tego typu chorobę i wcale się z tym nie kryje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz