niemcy we wsi

niedziela, 15 listopada 2009

W ubiegłym tygodniu mija druga rocznica kiedy do wsi przyjechali Niemcy. Świńska grypa, jak to choroba, wiadomo - minie. Gorzej z Niemcami - dziennikarzami deutsche-kolonisten-in-mittelpolen.de. Niemcy przyjechali do wsi około 2.00 w nocy. Zatrzymali się na wschodnim krańcu. Od chwili przybycia Niemców do wsi do momentu jej obstawienia dziwnym trafem upłynęło 2 godziny odkąd Morus – bądź co bądź wyglądający trochę jak owczarek niemiecki zginął po raz drugi. Nic nie zapowiadało, by Morus oraz Niemcy z nim współpracujący okazali się w miejscu zamieszkania. W okolicznych wsiach również nie dali o sobie znać, pub sekcja 8 w Milanowie również świecił niemoralnie nieMorusem, chociaż gdy biegnie chłopak i krzyczy "Niemcy we wsi, Morus we wsi! O.. panie ratuj….wydaje się to dość podejrzane. W tym czasie bogate dobytki cichostowskie pustoszone były przez żądnych łupów i pożywienia Niemców, których mieszkańcy obawiali się szczególnie. Na wsi wojsko gotowe było do rozpoczęcia poszukiwań i obrony. Kiedy goście z Niemiec zaczęli spalać wieś, między obejściami zostawili po sobie znaki. Najbardziej przerażający na drugi dzień był widok odbitych podeszew niemieckich adidasów i gołych stup Morusa. Zapewne mu zimno – skarpetki zostały na budzie ;/

Niemcy

3 komentarze:

mieszczka pisze...

Wystarczy 5 dni bezwzględnego postu ,kilka zdrowasiek i znajomość z niejakim Antonim najlepiej posiadającym kontakty wysoko ,wysoko
Zaznaczam ,że nie jest to ani Macierewicz ,ani Banderas ,ani w zadnym przypadku Piechniczek.Można coś mu przyobiecać i zguba znajdzie się za chwilę na parapecie.
Tak więc w tym momencie casus parapetu jest jasny -rzeczony niezbędnik musi być w każdym lokalu i to nie tylko nowootwieranym- bo gdzież znajdzie się zguba zgubiona i odnaleziona?!

Unknown pisze...

Czy Niemiaszki oddały Morusa????

mieszczka pisze...

Widno,prawda że Niemce we wsi Cichostów się zalęgły- zamilkła ostatnia w tamtych rejonach radiostacja. Jednak baby we wsi dobrze gadają .Musi nam sołtysa cichostowskiego na jakieś roboty zaciągnęli toż on od jakieś czasu znaku życia nie daje a może on instaluje COŚ od czego koty i inna zwierzyna ginie? a może to nie daj Bóg jakowaś piekielna maszyna co daje wyrekę babom i mają one więcej czasu na inne zajęcia?
Oj, coś czuję że to chyba początek kampanii wyborczej się zaczyna Sołtys to jednak wysoko kształcona osoba i wie co robi choć go ani widu ani słychu