Weekendowe wczasy

niedziela, 25 kwietnia 2010

Leżysz na łące jak Hipcio w błocie! A czy wy wiecie kto to jest Hipcio, co leży w wodzie, choć nie jest rybcią?
To jest syneczek hipopotama i tak nazywa go nieraz mama.
Więc leży sobie tak nasz szariczek, Lecą doń ptaszki bardzo wesołe,
a gdy usiadły wszystkie na grzbiecie, co było dalej czy dzieci wiecie?

Kamien w polu Pole Brzozowy lasek Zazieleniło się Row Bedzie rosło cos Kasia weszy Plotek Pleciony plot Szarik sie rozglada Wacek mleczny Kasia lezy Kasia sie cieczy Mokry szarik Szarik schodzi na pomost Bawimy sie Uciekam Teraz cie dopadne Mam kosc Wace

3 komentarze:

Unknown pisze...

Uj jaki piękny wierszyk. Myślę, że Nagroda Orle Pióro czy Paszport Polityki murowane :)(a ja wiem z czego ten cytat :))))

A Szarik pewnie z Moruskiem siedzą w krainie wiecznych kiełbas a Grosia ich pilnuje co by bardzo nie rozrabiały :)

Pozdrawiam zastępcę sołtysa - a właśnie jakaś notka na temat Cichostowskich wyborów by się przydała.

mieszczka pisze...

Zainteresował mnie bardzo kamień ze zdjęcia pierwszego.
Czy jest on bardzo duży? Czy da się go może przenieść w inne miejsce?
Trzeba nad tym pomyśleć.Byłby z niego fajny niezbędnik podwórkowy.
Pochwalam sugestię Ulaczka o reportaż z wyborów sołtysa,ewentualnie mogą być jakieś przemyślenia .
A czy moja sugestia o zdjęcia okolicznych kapliczek nie jest już zapomniana?
Kasia jak większość kobiet jest piękna.

fujcio pisze...

ja wiem co było dalej:
Szarik rozgonił całą ich grupę,
ziewnął, przykucnął i zrobił kupę.

Przynajmniej tak właśnie zachował by się Nero...