W dzień pierwszy wiosny trafił do Cichostowa pies Kasia. Do dawna człowiek wiedział, że pies jest czymś więcej niż tylko stróżem domowym. Widział w wyobraźni jak codziennie na niego będzie czekał, jak radośnie będzie go witał i jak bezinteresownie go kochał. Dlatego zaczęli razem mieszkać. Człowiek zauważył, że pies jest mu bardzo bliski, że stał się jego nieodłącznym towarzyszem. Niezależnie od tego, czy człowiek był w dobrym czy złym humorze, czy mu się wiodło, czy też nie – pies zawsze wiernie trwał u jego boku.
I wiesz co się stało?
Kasia słodziak
niedziela, 21 marca 2010Autor: vader696 o 15:14
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Kasia witaj w Rodzinie :)
aaaa no i koniecznie musisz poznac swoich starszych braci Reksia i Helmuta :)
w imieniu Cioci sugeruję zmianę nazwy obiektu ze zdjęcia nr4.
Do wiadomości ULACZEK -Reksio i Helmut to nie bracia to mogą być kawalerowie.
Do Fujcia- no pewnie ,że trza zmienić nazwę.
Kasia ma tak piękne oczy ,widać w nich jak długo wypatrywała nowego, właściwego Pana i Panią .
A te kopce to na pewno krecia robota? Bo dla mnie to coś jakby foto wykonane lunetą z Polnej wymierzoną w niebo.Za którymś z nich kryje się niejaki Twardowski zapewne.
No kocury to są w szoku nieustannym bo co i rusz na ich podwórku pojawia się osobnik rasy psiej.
Proszę o więcej zdjęć wiosny cichostowskiej.To nastraja
Prześlij komentarz