Dotarliśmy do dżungli, na pograniczu Milanowa, Parczewa i Kostr. To początek wyprawy do serca Lasów Kostrowskich – najbardziej niedostępnego i największego w okolicy ekosystemu z grzybami. Godzinami wędrowaliśmy przez las, i szukaliśmy czegoś czego tak naprawdę prawdopodobnie nie było. A starszy plemienny przemówił: to możee nie ten las, bo ludzie gadają że w kostrowskim są a tu przecie nie ma.
hej tam do lasu
czwartek, 12 sierpnia 2010Autor: vader696 o 07:32
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarze:
No i wyprawa tak długo przygotowywana nie przyniosła oczekiwanych sukcesów ani nawet jednego znaleziska.
Ale furtka do lasu jest piękna.
ad foto nr 1- mam namiar na badespiderman -też pięknie utkane
Prześlij komentarz