Zasadniczo jest sprawą kluczową - dobre miejsce oznacza krótszy czas oczekiwania na okazję, a tym samym skraca całą drogę. Są dwie "szkoły": jedna to łapanie klasyczne, czyli standardowe "machanie" na przejeżdżające pojazdy. Drugi wariant to wchodzenie w interakcje poprzez bezpośrednie zapytanie kierowcy podczas postoju (najczęściej na stacji benzynowej). Łapiąc "klasycznie" należy znaleźć dogodne po temu miejsce, a więc najlepiej skrawek przestrzeni przy drodze, gdzie kierowca mógłby zatrzymać swój rozpędzony pojazd. W grę wchodzą tu wszelkiego rodzaju "zatoczki" komunikacyjne czy też szerokie pobocze. Należy także zwrócić uwagę na to aby odcinek trasy nie charakteryzował się nadmierną prędkością samochodów. Można też spokojnie wyczekiwać na busa i liczyć na to że żaden łobuz nie zerwał rozpiski z przystanku lub jeśli już o dziwo jeeest - to czy jej aktualność spełnia normy.
tu augustówka
niedziela, 15 sierpnia 2010Autor: vader696 o 07:56
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz