psia twoja wac

niedziela, 8 sierpnia 2010

Dzisiaj listonosz przyniósł przesyłkę z pierwszym sierpniowo-wrześniowym numerem „Wacy". Wacki wylegują się tylko w słońcu udając elementy przydomowego skalniaka (swoją drogą taki jeden czarny z trzema paskami poleruje co wieczór lakier jakiegoś 20-letniego be-em-wu zaparkowanego przed stodołą)... Jedna pani to nawet przyniosła swoje małe kocie kanapeczki i pewnie chętnie została by największym pieszczochem pod słoncem, jednak jej cierpliwość i grzeczność. spełzła... bo wace cały czas śpią.
nowy wacek na spacerze i tu tez nowy wacek a to stary wacek z tych wczesniejszych ogrodek krzeslo z lasu schnie

2 komentarze:

mieszczka pisze...

Czyli do ogólnie znanych w świecie i Biblii plag i epidemii zsyłanych dla wypróbowania należy dołączyć tę co opanowała Małe Ciche-Wacki.


ps.intrygujące bardzo jest to krzesło z lasu-z niecierpliwością czekam na rozwój sytuacji

fujcio pisze...

znane są mi tylko drzwi do lasu...