Dobiło 22

środa, 4 kwietnia 2012

    Upał był ostatnio niemiłosierny. Duchota, pot z czoła i nie tylko, słońce grzeje, człowiek czuje się na ulicy niczym karp na rozgrzanej patelni. Temperatura ekstremalna, jak na nasze warunki. Osobiście widzę, że kozy nie mają nic przeciwko temu. Temperatury skrajne powodują, że czują się dobrze, szczególnie psychicznie. Nie mają dołów z tego powodu, bo to przecież bez znaczenia, wpływu koza na pogodę nie ma. A jak sobie trochę toksyn wypoci, to tylko z korzyścią dla koziego organizmu. Najstarsze kozy zwróciły mi uwagę, że Beduini piją gorącą herbatę na środku rozgrzanej pustyni? I wymeczały mi, że dokładnie wiedzą co robią. Dzięki gorącej herbacie podnoszą temperaturę całego ciała i dopasowują ją do otoczenia. Dzięki temu upał przestaje im zupełnie przeszkadzać. Musiałem nagotować im 5 litrów czarnej mocnej.

22stopnie i gorrrące słońce

0 komentarze: