Pomaranczowy brzuszek

czwartek, 5 kwietnia 2012

Cieszymy sie z odwiedzin chyba tylko jednego,bo trudno nawet stwierdzić,czy zawsze przylatuje ten sam,czy też inny. Jednocześnie zauważyliśmy, że jest bardzo ruchliwy: szybciej nauczył się jeździć na rolkach niż mówić, tydzień później umiał jeździć na nartach i dwukołowym rowerku, a wieczorynkę prawie zawsze ogląda zwisając z fotela głową w dół, bo nie może wysiedzieć bez ruchu. Ot taki ptaszek z niego!


0 komentarze: